BRZEMIENNA
Dusza w brennym potoku
jak biała czapla
Ukrywa słabość kruchą
na lodowej tafli
kroczy w mroźną biel
śniegu
delikatność iskier
Nie poznaje nas
pozostała na zamarzniętej rzece
jak płonąca zapałka
córka słońca
Niezrozumiała niemożliwa
słowa zanurzone w porannej mgle
rozmawiają z rybą
niewidzialną
pośród kamieni brzemienną.
Brenna - Leśnica 29 stycznia 2017
© copyright by Jan Strządała